Co widzisz w sadzawce, dobrze przyjrzyj się
Z ciemnych odmętów jakieś twarze zapraszają mnie
Dlaczego ich nie widzisz, wyraźnie widać je
Były tam przecież, nie wierzysz mi – wiem
Och… nigdy tak dziwnie się nie czułem
Och… rozumu jeszcze nie straciłem
Myślisz pewnie, że postradałem zmysły
Choć się nie odzywasz, twoje oczy mówią wszystko
Wpatruję się w wodę, godzinami tak siedzę
Coś mnie tam ciągnie, co robić mam nie wiem
Och… wszystkie siły wysysają
Och… bym został zapraszają
Koszmary… duchy mnie wzywają
Koszmary… żyć nie pozwalają
Życiodajna krew powoli odpływa
Czuję jak każdym dniem sił mi ubywa
Coś mi mówi, że długo już nie pociągnę
Na dnie sadzawki razem z nimi spocznę
Czuje… zaraz tu będą
Już… widzę je na pewno
Koszmary… nadchodzą bez przerwy
Koszmary… ukoją moje nerwy
Wszystko jasne wiem co mam zrobić
Muszę cię zabrać byś mógł na nie spojrzeć
Ręka w rękę, skoczymy razem na dno
Nie rozumiesz, że one taż ciebie pragną
Och… razem utoniemy
Na zawsze odejdziemy
Koszmary… bez przerwy wzywają
Koszmary… spoczywają w pokoju
piątek, 18 maja 2012
Iron Maiden Still Life tłumaczenie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz