Na dość sporym moście
Pewien mężczyzna wyciąga ramiona
Stoi tam teraz i jeszcze się waha
Ludzie przybywają tłumnie
Nie pozwolę, aby mi coś umknęło
Chcę przyglądać się z bliska
Staję w pierwszym rzędzie
I krzyczę
Mężczyzna chce zejść z mostu
Ludzie zaczynają nienawidzić
Tworzą duszny korowód
I nie chcą go przepuścić
Więc wchodzi raz jeszcze na górę
Hołota zaczyna szaleć
Oni chcą jego wnętrzności
I krzyczą
Skocz!
Skocz! - Wybaw mnie
Skocz! - Nie zawiedź mnie
Skocz dla mnie
Skocz w światłość
Skocz!
Teraz mężczyzna zaczyna płakać
(Skrycie przesuwa się chmura...)
Pyta się: "Co zrobiłem?"
(Przed słońce, robi się zimno)
Chcę tylko zobaczyć widok
(Ludzie wybiegają z szeregów)
I patrzą w wieczorne niebo
I krzyczą
Skocz!
Oni krzyczą
Skocz!
Skocz! - Wybaw mnie
Skocz! - Nie zawiedź mnie
Skocz dla mnie
Skocz w światłość
Skocz!
Skrycie przesuwa się chmura...
przed słońce, robi się zimno
Jednak tysiąc słońc
Płonie tylko dla ciebie
Potajemnie skradam się na most
Zachodzę go od tyłu
Wybawię go z tej hańby
I krzyczę za nim
Skocz!
Skocz! - Wybawię cię
Skocz! - Nie zawiedź mnie
Skocz! - Skacz dla mnie
Skocz! - Nie zawiedź mnie
środa, 25 stycznia 2012
Spring tłumaczenie tekstu piosenki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz